Ewa Pajor: z Pęgowa na Camp Nou. Ikona polskiej piłki

Czasem światowy futbol rodzi się przy ścianie stodoły i na kilku kępkach trawy na wiejskim boisku, gdzie jedyną rozrywką dla dziewczyn jest piłka. Tak zaczęła się historia Ewy Pajor — dziś kapitan polskiej reprezentacji i napastniczki FC Barcelony. Jej droga pokazuje, że codzienny upór i pasja potrafią stać się spektaklem równie imponującym jak występ na stadionie wypełnionym po brzegi.


Z Pęgowa do Barcelony

Pęgów. 14 domów, 60 mieszkańców, zero złudzeń. To stamtąd pochodzi Ewa Pajor – dziewczyna, która zamiast pomagać w gospodarstwie, kopała piłkę o ścianę, aż w końcu wybiła się na światowe salony futbolu. Jej historia zaczęła się w Orlętach Wielenin, gdzie jako ośmiolatka trenowała w drużynie chłopców. Gdy miała 12 lat, powstał dla niej osobny zespół dziewczęcy – pierwszy sygnał, że coś się zmienia, choćby na poziomie mikrospołeczności.​

W wieku 15 lat debiutowała w Ekstralidze, a potem przyszły sukcesy z Medykiem Konin, transfer do niemieckiego VfL Wolfsburg i – w 2024 roku – historyczny kontrakt z FC Barceloną, gdzie podpisała umowę do 2027 roku. Jej transfer był trzecim najwyższym w dziejach kobiecego futbolu – nieźle jak na dziewczynę, która jeszcze dekadę temu była „dziwnością” na boisku chłopców.​


Sukces: drużyna ponad ego

Pajor nie jest typem solistki. Choć indywidualnie zdobywa tytuły królowej strzelczyń (Hiszpania, Niemcy), a jej nazwisko pojawia się na liście nominowanych do Złotej Piłki „France Football”, dla niej liczy się przede wszystkim sukces drużyny. W 2025 roku poprowadziła Polki do pierwszego w historii awansu na Mistrzostwa Europy, strzelając decydującą bramkę w meczu z Austrią – i to w dniu swoich urodzin. „Czekałyśmy na to bardzo długo, czekała cała piłka kobieca. To najszczęśliwszy dzień mojej kariery” – mówiła ze łzami w oczach, bo czasem nawet największe twardzielki płaczą przed kamerami.​

Nieprzypadkowo powtarza: „Chciałabym, żeby każda zawodniczka czuła się liderką, mogła wziąć odpowiedzialność za zespół, nabrała pewności siebie. Bardzo ważne jest, aby i na boisku, i poza nim funkcjonować jako zespół”. To manifest, który wykracza poza futbol – dotyczy każdego zespołu, grupy, wspólnoty.​


Futbol emancypacyjny

Kariera Pajor to nie tylko liczby i trofea. To także historia emancypacji – dziewczyny, która musiała udowadniać, że jej miejsce jest na boisku, a nie w kuchni czy na polu. Gdy w 2013 roku polska kadra U-17 zdobyła mistrzostwo Europy, Pajor była jedną z kluczowych postaci zespołu. Dziś, jako ambasadorka i współorganizatorka młodzieżowych turniejów (Pajor & Tarczyńska Visa Summer Cup), wspiera młode piłkarki i pokazuje, że marzenia nie są bezużyteczne, są narzędziem zmiany.​

Ewa Pajor podczas meczu Slavia Praga – VfL Wolfsburg w 2018 roku
Ewa Pajor podczas meczu Slavia Praga – VfL Wolfsburg, marzec 2018 roku. Zdjęcie: El Loko Foto (Lokomotive74) / Wikimedia Commons / CC BY 4.0.

Ikona popkultury i symbol zmiany

W 2025 roku Pajor trafia na okładkę „Vogue Polska” – nie tylko jako sportowa gwiazda, ale też symbol zmiany i inspiracja dla młodych dziewczyn. Komentarze pod jej zdjęciem są jednoznaczne: „To wyraz uznania dla ciężkiej pracy, odwagi i kobiecego sportu, który zasługuje na światło reflektorów”. W świecie, gdzie kobiecy futbol wciąż jest traktowany jak niepraktyczny dodatek do „prawdziwej” piłki, Pajor staje się podmiotem, który nagle okazuje się niezbędny.​


Poza boiskiem: codzienność, która buduje

Mimo światowych sukcesów, Pajor nie zapomina o korzeniach. Z sentymentem wspomina boisko w Pęgowie – „to nasze Camp Nou. Z milion bramek tu strzeliłam”. Lubi gotować, spędzać czas z rodziną, regenerować się z dala od blasku fleszy. Jej historia to nie tylko opowieść o piłce, ale też o sile wspólnoty, siostrzanym wsparciu (jej siostra Paulina przeprowadziła się z nią do Konina i Wolfsburga), o tęsknocie i emocjach, które są równie ważne jak gole na wielkich stadionach.​


Ewa Pajor zmienia reguły gry

Czy Ewa Pajor jest bohaterką? Z dziewczyny z Pęgowa – stała się ikoną i inspiracją. Jej kariera to nie tylko sport, ale też opowieść o zmianie społecznej, emancypacji i sile wspólnoty. W czasach, gdy kobiecy futbol wciąż walczy o swoje miejsce, Pajor udowadnia, że czasem najważniejsze gole strzela się nie na stadionie, ale w głowach tych, którzy myślą, że „to nie dla dziewczyn”.


Literatura i źródła